|
www.mlfskala.fora.pl MLF FUTSAL W SKALE OFICJALNE FORUM
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MichalC
Trampkarz
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:29, 08 Gru 2008 Temat postu: Co z tym fair play? |
|
|
Skąd ten tytuł? Cóż mam wątpliwości po naszym ostatnim spotkaniu. Ale od początku…
Panie Robercie, w treści prawie każdej wiadomości zwraca Pan uwagę na to, że od interpretacji sytuacji na boisku są tylko i wyłącznie sędziowie. Co zatem znaczyła interwencja z powtórzeniem rzutu karnego w II połowie? Zdaniem sędziego wszystko było w porządku z miejscem ustawienia piłki, a jeśli nawet było coś błędnego, to przecież w piłce nożnej nietrafnych decyzji boiskowych się nie zmienia ( ba, piłka w tym wypadku była dalej niż to konieczne od bramki). Jak tak rozstrzyga się wątpliwości, to nie fatygujmy niepotrzebnie sędziów bo muszą przyjechać, a potem jeszcze ryzykują (czytaj dalej). Mgliście to wyglądało i rodzi pytania o bezstronność. Może to wpływ 6 grudnia i byliśmy niegrzeczni. Nie wiem.
Idąc dalej, czy fair jest szturchnięcie sędziego z „główki”? Arbiter jednoznacznie wskazał co się stało i co powinno mieć w wyniku tego miejsce. Następne wydarzenia po tym pozostawię bez komentarza…A konsekwencje? Przecież mamy regulamin (czynne znieważenie sędziego) więc po co ten cały relatywizm i łagodzenie? Zły dla wszystkich przykład, że zasady się olewa w imię świętego spokoju. Chociaż czego ja – głupi ludek spodziewałem się gdy czytając regulamin dotarłem do punktu 20 „Organizatorzy zastrzegają sobie pełne i wyłączne prawo interpretacji niniejszego regulaminu”. He he he. Wyjaśnień już mi nie potrzeba bo jest w ten sposób po sprawie. Znowu ten relatywizm… no i trochę goryczy.
Nie staram się obwinić nikogo za naszą porażkę. Zdaję sobie sprawę z tego, że jako KS Asfalt graliśmy słabo. Ten turniej powinien być jednak nadal dla nas wszystkich zabawą. Ale zabawa bez zasad to samowolka i kpina. Czy więc korzystanie z czasu dla drużyny w trakcie trwania wykluczenia jej zawodnika bez zastopowania tego na liczniku to też kanon zachowań fair?
Prawdę mówiąc, zabawa się kończy, gdy się robi z zasad poligon doświadczalny, a z nóg cel ataku (przykład: dla bramkarza Crazy wchodzenie wślizgiem dwiema nogami poza polem karnym powinno się było odpowiednio zakończyć jeszcze przed upływem regulaminowego czasu gry). Po co są nam w ogóle sędziowie?
Może skończmy tą farsę i zagrajmy w zbieranie zębów z parkietu. Przynajmniej będzie mniej obłudnie…
Od zawiedzenia niewielka jest droga do gniewu…
Wtedy zabawa przestaje być zabawą. Trzeba będzie przestać grać fair jak frajerzy nadstawiający drugi policzek. W końcu idąc tym tropem liczy się tylko zwycięstwo, a przeciwnik niech leży w bólu….Jak będzie dalej w przyszłości? Nie tylko do nas to pytanie, bo gra uczciwa i bezpieczna nie leży tylko w naszej gestii. A jak to będzie wyglądać, zapraszam w sobotę na mecz.
To nie jest żadna krucjata. Jako drużyna nie będziemy też składać protestu, bo to tak jakby strzelać z armaty do wróbli. Chodzi mi tylko o zasady i równe traktowanie wszystkich. Chyba, że ktoś tu hołduje przekonaniu z pewnego rysunkowego dowcipu Mleczki, że fair play to jest tylko wtedy, jak się wykopie piłkę na aut, gdy przeciwnik zwija się z bólu na murawie… Uff koniec. Mam nadzieję że się nie znudziliście…
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robert_blachno
Organizator MLF
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:33, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mam cichą nadzieję, iż frustracje pomeczowe są dla przegrywających nie do pogodzenia. Regulamin znaliśmy wszyscy (lub kto tylko chciał) od początku rozgrywek, więc nie wracajmy do spraw regulaminowych. Nikt sędziemu, nie nakazywał zmiany decyzji co do karnego (tym bardziej ja). Powiedziałem o tym, iż karny wykonuje się z odległości 6 metrów. Decyzje podejmuje w tym momencie sędzia. Jestem sfrustrowany tylko tym, iż "bije" sie we mnie za nieumiejętności z wykonaniem rzutu karnego z bliższej odległości. Jeszcze raz przytaczam, fragment z relacji IV kolejki", indolencja strzelecka" jest przyczyną porażki drużyny KS Asfalt, nie brutalna, gra przeciwnika (jest to wkalkulowane w grę), nie zegar (który od początku II połowy stoi zamiast iść), wreszcie nie nadprzyrodzone możliwości regulaminowe.
Inne uderzenia pod adresem mojej osoby, puszczam płazem. Łatwość krytyki spowodowanej frustracją jest domeną ludzi... .
--------------
Pomimo większego doświadczenia, nie sprowadzam nikogo do swojego poziomu aby nie został idiotą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MichalC
Trampkarz
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:16, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przecież nie mówiłem, że nie pogodziliśmy się z porażką. Wręcz przeciwnie, za taką grę jest jak najbardziej wskazana. Frustracja z tego powodu jest mi obca, bo są ważniejsze w życiu sprawy. Przegrać w walce to nie wstyd, gorzej jeśli są niejasne okoliczności. Karnego zostawiam już bez komentarza, cóż przywilej każdego mieć swoją opinię, pytanie tylko, czy jest przekonująca. Zauważam jednak z Pana wypowiedzi sugestię, że regulamin regulaminem a życie życiem. Ot, taka polska rzeczywistość. "Brutalność wkalkulowana w grę", w to raczej nie uwierzę. Chyba dlatego że mam świadomość, że jak zrobię komuś "sanki" prosto w nogi to ani przeciwnikowi, ani mnie nie będzie przyjemnie. Cóż, myślałem, że futsal to nie MMA czy inne tam K1. No i teraz zostałem uświadomiony, że jestem frajerem bo wierzę w czystą grę. Chrzanić wyniki, miejsce w tabeli, zasady są najważniejsze. Bez nich bylibyśmy zwierzętami, nieprawdaż? A prawo nie jest nadprzyrodzone, bo jest tworzone przez ludzi i ma w końcu ich oblicze. Nieścisłości można przecież usunąć, inaczej komuś przyjdzie do głowy je wykorzystać...
Na koniec jest mi tylko smutno, że całą moją wypowiedź potraktował Pan jako atak personalny, bo nie było to nigdy moim zamiarem. Chodzi mi tylko o konsekwencję i zasady. Owszem, jestem człowiekiem, tylko i aż człowiekiem. Nie jestem aniołem bo musiałbym być idealny, a na dodatek jeszcze umrzeć. A jestem aż człowiekiem, bo wierzę, że życiem rządzi coś więcej niż rachunek ekonomiczny i brutalna skuteczność. Ale widocznie się mylę i skończę marnie, jeśli się nie zmienię...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robert_blachno
Organizator MLF
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:54, 09 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wierzę w bezosobowe motta, mam 45 lat. Jeśli żyjesz zgodnie z jakąś Swoją ideologią, zobaczysz, że będziesz musiał się jej niejednokrotnie wyprzeć (uważam, że mając też więcej niż dwadzieścia zrobiłeś to już w swoim życiu). Zostawmy motto. Mlf nie jest jedną z dziedzin sportów walki, jednak w każdej sytuacji można się spotkać z brutalnością, trzeba z tym żyć ale również próbować walczyć. Nie chciałbym abyś skończył marnie, ale uwierz jeśli nie zmienisz swojego stosunku do rzeczywistości "skończysz marnie".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MichalC
Trampkarz
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 2:44, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ideologią to nie jest, bo to za dużo powiedziane i nie moją bo nie ja ją wynalazłem. Normalność chyba nie jest jakimś wyjątkiem czy co gorsza zboczeniem. Przecież wszyscy chcą być traktowani uczciwie. Skoro to jest złe, no to widocznie coś w ocenie sytuacji przegapiłem i już powinienem być skończony. Ale na szczęście jeszcze nie jestem. Fakt, z rzeczywistością nie można permanentnie walczyć, ale czy to oznacza że lepiej jest być biernym albo ściemniać, że wszystko jest dobrze?
Koniec z filozofią, to miało być forum sportowe, więc się skupię na tym, co mnie w tej sprawie boli. Z tym karnym mnie Pan nie przekonał, bo skoro sędzia stojąc blisko nie widział błędu w ustawieniu piłki, to czemu jako drużyna mamy ponosić tego następstwa już dawno po fakcie? Było dużo czasu od momentu podyktowania rzutu karnego do jego wykonania, był też czas na interwencję. Piłka nożna to gra błędów, i stąd zarówno sędziowskich się nie prostuje tak jak i gracze nie mają prawa do powtórki zagrania, które im nie wyszło. To nie piłkarze mają znać na pamięć kwestie techniczne dotyczące dokładnych odległości w grze. My mamy grać zgodnie z zasadami, a od wątpliwości są arbitrzy. Może przesadzam, ale sytuacja wyglądała nie tylko z resztą dla nas tak, jakby to publiczność sugerowała powtórkę, a sam Pan przyzna, że to byłoby niedopuszczalne.
W kwestii fair play już dużo napisałem i nie chcę się powtarzać. Owszem, z brutalnością spotkać się można wszędzie, ale czy to kogoś usprawiedliwia? Mam chyba prawo oczekiwać, że zabawa nie zakończy się połamanymi nogami i wybitymi zębami tylko dlatego, że kogoś poniosła ambicja. A warto też zauważyć, że na hali raczej nie powinno uchodzić płazem to samo co na murawie (np. wślizgi).
Tyle na ten temat. Nie pragnę nikogo oceniać. To tylko problemy prowokuje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robert_blachno
Organizator MLF
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:09, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jak dobrze wiesz, ideologia jest rzeczą zgubną, normalność przyklejana do ideologii pasuje jak piąte koło do wozu. Bardzo cieszę się, że mówisz co myślisz, cenię takich ludzi, jednak będzie to Twoją piętą Achillesa w brutalnej rzeczywistości życia. Byłem i jestem takim samym jak Ty, "otwartym" w poglądach człowiekiem. Nie życzę Ci aby zakończyło się to dla Ciebie, tak jak dla mnie. Podejrzewam, że nurtująca Cię sytuacja pozwoliła nam na powiększenie o jednego więcej zalogowanego użytkownika forum.
A co do spraw sportowych, rozpisujesz się na temat rzutu karnego, ale jestem w stanie udowodnić Ci, że tegoż rzutu karnego w ogóle nie było. W moim posiadaniu jest nagranie tego meczu i "konia z rzędem" temu kto nie przyzna mi racji.
Kwestią "fair play" nie posługują się osoby, komentujące inne turnieje organizowane wcześniej, bez osób ściśle zainteresowanych tą problematyką.
Jeżeli chodzi o "wślizgi"od dwóch lat w Futsalu dopuszczane są wślizgi czyste oraz gdy jedna z nóg ma kontakt z podłożem. Pomijam wślizgi brutalne, które w Waszym meczu miały miejsce.
------------------------
Uważam, że dobrze użyta stopka..., to połowa sukcesu. STOP.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MichalC
Trampkarz
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:43, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Może to już jest moją słabością, że mówię co myślę, ale czy żyje się tylko po to aby schlebiać wszystkim? To z resztą chyba i tak jest niemożliwe. A jeśli to co mówię przynosi coś pożytecznego, tym lepiej.
Z tym rzutem karnym może mieć Pan słuszne wątpliwości. Czy sytuacja ta zasługiwała na taką ocenę, tego nie wiem. Efektem była taka a nie inna decyzja sędziego (nie neguję tego, że mógł to być jego błąd). Jak pamiętam z całej sytuacji na początku z karnego właściwie nie byliśmy zadowoleni, bo ta decyzja zabierała nam zdobytego gola (piłka po spornym starciu wylądowała jakoś w siatce). Też więc w pewnej części byliśmy ofiarami tego błędu (zakładając, że nim był w rzeczywistości). Dalej jednak sytuacja przybrała jakby charakteru naprawiania jednego błędu kolejnym. Cóż, cel nawet najbardziej słuszny raczej nie powinien uświęcać środków. Sędziowie, którzy ratują się w momencie błędu podjęciem kolejnej wątpliwej decyzji zazwyczaj zbierają cięgi od obserwatorów, że nie panują nad sytuacją. Psuje to także atmosferę, bo jak tu w w takim razie ufać decyzjom arbitrów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
robert_blachno
Organizator MLF
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:21, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
I gdybyśmy dalej polemizowali, nad nie powiem, trudną sytuacją, ilu obserwatorów tyle sądów byłoby. Nie zrzucajmy winy tylko na sędziego. On też miałby swój sąd na ten mecz, na sytuacje w tymże meczu. Jak przytaczałem tu, nie ma ludzi nieomylnych, jednak Tych, którzy potrafią sie do swojego błędu przyznać, jest bardzo mało. Każdy ma swoje "wizje" sytuacji, powiem, że gdybym wiedział jak zakończy się ten problematyczny mecz, w ogóle nie reagowałbym w sytuacji karnego, chociaż gdybym nie zareagował postąpiłbym wbrew moim zasadom.
Sprawa Tomka Z. wygląda tak: zawodnik zostaje ukarany odsunięciem od jednego meczu. Organizatorzy wzięli pod uwagę pisma drużyny Crazy Cianowice oraz samego winowajcy zajścia, przepraszające sędziego, organizatorów oraz drużynę przeciwną w tymże meczu za zachowanie Tomka Z. Jest to pierwsza taka sytuacja w naszej lidze, postanowiliśmy dać szansę zawodnikowi. Jednak jako przestrogą dla innych niech będzie, że jest to pierwszy raz i ostatni.
Co do decyzji arbitrów, musimy wysłać pismo do FIFA i M. Plattiniego, który jest przeciwnikiem wprowadzania nowinek, jeśli chodzi o sędziowanie. Jako kibic widziałeś nie takie " lody" wykręcane przez arbitrów. Pozdrowienia, spotykamy się na meczu. Robert
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MichalC
Trampkarz
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:55, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Prawda, ile ludzi tyle opinii, więc chyba pora zamknąć ten temat, bo kręciłby się w kółko w nieskończoność. A konkluzje wszyscy czytający mogą sami wyciągnąć.
Ode mnie szacunek za postawę przeciwników się należy, przyznać się do błędu trzeba umieć i niewielu na to stać. To chyba istotniejsze niż dura lex sed lex...
Na koniec życzę wszystkim (i sobie też) mniej wątpliwości. Także dziś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|